MORSKIE HISTORIE MUZYKĄ PISANE – odc. 2

Witajcie w kolejnym odcinku “Morskich Historii Muzyką Pisanych”, czyli na moim autorskim blogu, który realizuję w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Kultura w sieci. Dziś porozmawiajmy o tym, czym jest piosenka.

Można byłoby powiedzieć, że piosenka to nic innego jak zbiór słów, które układają się w wersy, te z kolei w zwrotki, przeplatane – lub nie – refrenami. Tak powstaje utwór. Oczywiście, jest to prawda, ale taka… częściowa.

Według mnie piosenka to nic innego jak historia, którą autor i wykonawca chcą opowiedzieć słuchaczowi. Aby była ona autentyczna, aby była pełna emocji, należy tych emocji poszukać. Można je znaleźć właśnie w takim miejscu jak dzisiaj, gdzie znajdujemy się w Centrum Żeglarskim przy ul. Przestrzennej w Szczecinie. Jest tutaj mnóstwo jachtów, ludzi, z którymi warto porozmawiać i się spotkać, jak chociażby kapitanowie MAGNOLII, URTICI, ZRYWU czy nieobecnego dziś przy kei DARU SZCZECINA.

Pływałem i żeglowałem przez wiele lat. Poznałem terminologię, obyczaje, język, jakim posługują się na co dzień żeglarze, marynarze… Wplatam te opowieści, te elementy do swoich utworów, aby oddać właśnie charakter żeglarstwa.

Tak powstał między innymi utwór “DAR SZCZECINA”. Dziś nie ma go tutaj przy kei, jest w rejsie, ale opowiem Wam, jak tworzyłem tę historię.

Najpierw przeczytałem dużo informacji, te wszystkie, które były dostępne w Internecie, przynajmniej na pierwszych trzech stronach w wyszukiwaniach na wyszukiwarce. Później oczywiście skorzystałem ze źródeł pisanych, czyli z historii polskiego jachtingu, a potem poprosiłem Jurka Szowcha, kapitana DARU SZCZECINA, który przez wiele lat dowodził tym jachtem, o spotkanie i opowieść, jak wyglądało z jego perspektywy żeglarstwo, żeglowanie, rejsy, załogi, doświadczenia, którymi mógł się przez ten czas z nami dzielić. Niezwykle ważne dla historii DARU SZCZECINA są postaci: jego matki chrzestnej, Danuty Kopacewicz, „Hrabiego Lolo”, czyli Jerzego Kraszewskiego – pierwszego kapitana DARU SZCZECINA, „Jerrego” – czyli Jerzego Szwocha i „Bolo” – czyli Wojciecha Maleiki. Jak brzmi ta historia – posłuchajcie sami. Do zobaczenia w następnym odcinku.

https://www.youtube.com/watch?v=QTcg2cEAOn8